Książki
Pamiętniki kobiet z rodzin górniczych

Kiedy byłam bajtlem, nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo nasze życie, rodzin górniczych, różni się od życia innych rodzin. W końcu obracałam się głównie w towarzystwie dzieci górników, więc towarzyszyły nam te same emocje, mieliśmy podobne doświadczenia. Przygotowując się do sesji zdjęciowych, czytałam opowieści napisane przez bohaterki projektu z wypiekami na twarzy. W wielu tych historiach odnajdowałam skrawki swojej, ale też mojej mamy i babci, historii. Wróciły wspomnienia… Nazod byłach w dōma!
Jestem niezwykle wdzięczna, że mogłam wziąć udział w tym projekcie, w ramach którego w końcu to kobiety opowiadają o życiu w cieniu gruby.
Karolina Jonderko, laureatka World Press Photo 2021
Ta książka to niezwykła podróż w rejony geologiczno-metafizyczne. Geologiczne, bo te biografie to swoiste „szkice węglem”: kopalnie dawały pracę pokoleniom mężczyzn, a gdy ich zabrakło – także kobiet. Węgiel utrzymywał przy życiu, ale dwojako zmieniał poczucie czasu. Raz dlatego, że – jak pisze jedna z autorek – nim był antracyt, najlepszy rodzaj węgla kamiennego, był węgiel brunatny, a jeszcze wcześniej torf. Czas geologiczny nie pasuje do czasu ludzkiego. Jest zbyt długi, bezmierny, nie na miarę ludzkiego życia. Dwa – gdyż we wszystkich tych opowieściach dzień układał się rytmem początku i końca szychty, a między tymi dwoma punktami był strach; kto przyjmował się do pracy w kopalni, musiał podać numer telefonu osoby, którą trzeba powiadomić o wypadku. Ten dojmujący lęk, nasłuchiwanie dzwonka do drzwi, sprawiał, że na życie kobiet padał cień katastrofy. „Ile już końców świata przeżyłam”, zastanawia się jedna z nich. Losy tych węglo-życiopisarek to dzieje radzenia sobie z katastrofą. Także z tą, którą przynosiła na Śląsk historia z jej okrutnymi wojnami i bezwzględnym ideologicznym terrorem. Historia sztrykuje i hekluje swoim ściegiem te indywidualne losy: raz po raz czytamy o tych, którzy nie powrócili z wojny, potem o tych, których wywieziono do Rosji i którzy też nie wrócili. Śląsk to także dzieje samotności kobiet, ale – jak dowodzi ta książka – przede wszystkim to dzieje ich dzielności w obliczu zagrożenia.
Końce były dla nich początkami. Nie poddawały się.
prof. dr hab. Tadeusz Sławek

„Pamiętniki kobiet z rodzin górniczych” są przyczynkiem do auto/biografii zbiorowej, która wypełniłaby białą plamę w historii społecznej Górnego Śląska. Jej powstawaniu towarzyszyło nieustannie zadawane pytanie „gdzie one są?”. Książka składa się z 24 opowieści kobiet pracujących w branży górniczej i/lub pochodzących z rodzin górniczych. Stanowi pokłosie dwóch edycji konkursu na formy pamiętnikarskie oraz wystawy dokumentującej życie codzienne czerwieńskich rodzin. Całość uzupełniają portrety przygotowane przez Karolinę Jonderko, córkę górnika z Rydułtów, laureatkę World Press Photo 2021, oraz eseistyczne wprowadzenie Moniki Glosowitz, córki elektromontera dołowego KWK Knurów.
Wydanie książki zostało sfinansowane w ramach projektu realizowanego przez Stowarzyszenie Ruch Rozwoju Gminy Czerwionka-Leszczyny ze środków Województwa Śląskiego.